Strona główna O nas Kwartalniki Rozmowy Sylwetki Słownik Archiwalia Publikacje Wydawnictwa
Kontakt

ul. Piłsudskiego 27,
31-111 Kraków
cracovialeopolis@gmail.com

Facebook

Z ARCHIWUM

Wszystkie | 2005 | 2006 | 2004 | 2003 | 2002 | 2001 | 2007 | 2000 | 1999 | 1998 | 1997 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015
Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami

[2/2014] WE LWOWIE PRZED 120 LATY


Przypominamy Powszechną Wystawę Krajową we Lwowie 1894 r.

Przepisujemy artykuł, który ukazał się w „Słowie – Dzienniku Katolickim” nr 61 w 1994 r. Jego oryginalny tytuł brzmiał: „Lwów w Krakowie. W setną rocznicę Lwowskiej Wystawy Krajowej”

 

W Krakowie w Galerii Międzynarodowego Centrum Kultury czynna jest* ekspozycja przypominająca lwowską Wystawę Krajową z roku 1894. Ówczesna wystawa była wielkim triumfem Galicji i miasta Lwowa oraz wielką manifestacją polskości. Zorganizowana w Krakowie w jej setną rocznicę ekspozycja gromadzi fotografie udostępnione przez Muzeum Etnograficzne i Archiwum Obwodowe we Lwowie oraz dzieła sztuki z Muzeum Narodowego w Krakowie, a za zadanie ma nie dopuścić do tego, by zapomniano tak ważne – choć może niedoceniane – wydarzenie z naszych dziejów.

Organizowanie tego typu wystaw było w XIX wieku obyczajem powszechnie przyjętym; pierwsza odbyła się w 1851 roku w Londynie (pozostał po niej słynny Crystal Palace), a potem potoczyły się inne ogólnoświatowe i krajowe, z których szczególnego wspomnienia warta jest Wystawa Paryska – zostawiła bowiem po sobie wieżę Eiffla. Wystawy takie miały znaczenie ogólnocywilizacyjne; nie tylko gospodarcze i techniczne ale i kulturowe.

Również wystawa lwowska, prezentując dorobek gospodarczy i cywilizacyjny Galicji, nie zapomniała o kulturze. Wiele spośród 129 specjalnie na tę okazję zaprojektowanych i wybudowanych pawilonów – i to w ciągu zaledwie dwóch lat – zawierało dzieła sztuki. Prezentowano twórców podówczas już uznanych: Chełmońskiego, Godebskiego, Brandta, Gierymskiego, Witkiewicza, nie wspominając już o specjalnym pawilonie poświęconym w całości pośmiertnej prezentacji dzieł Matejki; wystawiono także twórców młodych i nowatorskich: Boznańską, Stanisławskiego, Fałata, Wyspiańskiego.

Osobny pawilon poświęcono Panoramie Racławickiej Styki i Kossaka, tak dziś popularnej, a wykonanej specjalnie na tę wystawę odbywającą się w setną rocznicę insurekcji.

Organizatorzy zadbali także o coś dla ciała i rozrywki. Zmęczonym zwiedzaniem 50-hektarowej wystawy baron Götz oferował wyroby swojego browaru, a spragnieni mocniejszych wrażeń mogli przejechać się kolejką linową ponad 30-metrowym parowem.

Kolejnym efektem tej wystawy była pierwsza w tym rejonie Europy linia tramwaju elektrycznego łącząca tereny wystawowe z centrum miasta.

Całość wystawy prezentowanej przez cztery i pół miesiąca zwiedziło 1 150 000 osób, czyli 10 razy więcej, niż liczył sobie podówczas Lwów.

Za wydarzenie to byli odpowiedzialni ojcowie miasta (wystawa potwierdziła metropolitalne ambicje Lwowa) oraz stojący na czele Komitetu Wystawy książę Adam Sapieha, którego podobiznę malarz Jan Matejko umieścił na obrazie „Bitwa pod Grunwaldem” w miejscu centralnym: w postaci księcia Witolda. Nad stroną architektoniczną czuwał rektor politechniki i ojciec lwowskiej szkoły architektury Julian Zachariewicz, a trzeba pamiętać, że sama potrzeba zaprojektowania tylu obiektów była dla architektury polskiej olbrzymią szansą. Podziw dla organizatorów trzeba mieć tym większy, iż wystawa pochłonęła sumy porównywalne z ówczesnym rocznym budżetem Krakowa! I wreszcie informacja ostatnia, lecz nie najmniej ważna – wystawę zaszczycił swą obecnością sam cesarz Franciszek Józef I, na którego czekał specjalnie przez T. Rybkowskiego zaprojektowany pawilon cesarski oraz brama tryumfalna wybudowana wedle projektu K. Boublika u wyloty ulicy Gródeckiej.

Krakowskiej wystawy prezydent RP pewnie nie odwiedzi, ale i tak dyrektorowi krakowskiego MCK** należą się podziękowania za przypomnienie o wydarzeniu ważnym, wyjątkowym w naszych dziejach, a tak niedocenianym.

 

Targi Wschodnie

 Plac Powystawowy, zdjęcie z lat międzywojennych wykonane z samolotu (skrzydło widoczne po lewej stronie zdjęcia). Powyżej Park Stryjski, a jeszcze dalej Szkoła Kadecka przy ul. Stryjskiej.

 


 

*    Oczywiście – była, bo wystawa w MCK odbyła się w stulecie tamtej, czyli w 1994 roku.

**  Dyrektorem Międzynarodowego Centrum Kultury był wtedy – i jest nadal – prof. Jacek Purchla, który dla naszego kwartalnika napisał artykuł pt. W stulecie Powszechnej Wystawy Krajowej we Lwowie 1894 roku (CL 2/1995). Polecamy przeczytanie ponownie tego artykułu, a także drugiego – przysłanego nam ze Lwowa przez Jurija Birijulowa pt. Chodząc po wystawie. Jesteśmy przekonani, że większość naszych Czytelników posiada ten numer CL sprzed dwudziestu lat. Jeżeli nie – możemy przesłać odbitkę ksero.