|
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kontakt ul. Piłsudskiego 27, 31-111 Kraków cracovialeopolis@gmail.com ![]() |
Z ARCHIWUM
Wszystkie
|
2005
|
2006
|
2004
|
2003
|
2002
|
2001
|
2007
|
2000
|
1999
|
1998
|
1997
|
2008
|
2009
|
2010
|
2011
|
2012
|
2013
|
2014
|
2015
[4/2002] ŚWIĘTA KRÓLOWA JADWIGA
Królowa Jadwiga została przed pięcioma laty ogłoszona świętą – aktu kanonizacji dokonał 8 czerwca 1997 r. Ojciec Święty Jan Paweł II w czasie kolejnej pielgrzymki do Krakowa i całej Polski. O uroczystości tej, a także o związkach Świętej Królowej ze Lwowem i Ziemią Czerwieńską pisaliśmy w CL 3/97. Warto przypomnieć jeszcze jeden fakt, potwierdzający szczególny związek Królowej ze Lwowem – związek może nie tak spektakularny z historyczno-politycznego punktu widzenia jak wcześniej przypomniany, jednak istotny dla kultu św. Jadwigi Królowej. Historię tę zrelacjonował w „Magazynie” GW 23/97 W. Olszówka, skąd czerpiemy tę ciekawą historię (ale z własnym komentarzem). Do decyzji o kanonizacji potrzebny jest – poza dokumentacją potwierdzającą heroiczność cnót – również udokumentowany cud. Dla Królowej Jadwigi cud taki związał się z osobą pani Anny Romiszowskiej, z domu Rostafińskiej (córka i wnuczka profesorów UJ, zamieszkała w Warszawie), która w latach 40. ciężko zachorowała, a po roku w sposób dla lekarzy niezrozumiały – wyzdrowiała. Bezpośrednia przyczyna ozdrowienia przypisywana jest relikwii – skrawkowi tkaniny, w którą owinięte były szczątki Królowej przy ich przenoszeniu do sarkofagu w Katedrze Wawelskiej w związku z trwającym wtedy procesem beatyfikacyjnym (zakończonym w 1979 r.). Jednak fakt ów miał swój mocny fundament. Oto Anna Rostafińska od swoich lat dziecinnych żywiła szczególny kult dla Królowej, wywołany książką odziedziczoną po matce-lwowiance, a napisaną przez biskupa lwowskiego ks. Władysława Bandurskiego: „Jadwiga, Święta Królowa na polskim tronie” (i o tej książce wspominaliśmy w CL 3/97). W. Olszówka tak pisze: Ta książka to jedna z najcenniejszych rodzinnych pamiątek. W 1916 r. otrzymała ją w darze Kizia Juraszówna, córka słynnego laryngologa Antoniego Jurasza, rektora Uniwersytetu we Lwowie, przyszła matka Anny. Na tej książce się wychowałam. Lubiłam oglądać obrazki, a szczególnie Królową klęczącą na Wawelu przed Czarnym Krucyfiksem. Legenda mówi, że Chrystus rozmawiał z Jadwigą. Zwróćmy też uwagę, że lwowski profesor Antoni Jurasz był laryngologiem, a cudownie wyleczona choroba jego wnuczki – laryngologiczna. Czy nie jest to szczególny zbieg wydarzeń, trudno wytłumaczalny po ziemsku? |