|
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kontakt ul. Piłsudskiego 27, 31-111 Kraków cracovialeopolis@gmail.com ![]() |
KWARTALNIKI2005 | 2004 | 2006 | 2003 | 2007 | 2001 | 2002 | 2000 | 1999 | 1998 | 1997 | 1996 | 1995 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 | 2018 | 2019 | 2020 | 2021 | 2022
RATOWAĆ NAJBARDZIEJ ZAGROŻONEZ omawianego obok artykułu prof. Brykowskiego o ważnej i pięknej działalności Ośrodka do Spraw Polskiego Dziedzictwa Kulturowego poza Granicami Kraju wynika, że szczególną uwagę w Małopolsce Wschodniej poświęcono Kołomyi i Pokuciu. To piękny i ważny region, jednak wymieniane obiekty nie należą do najbardziej zdewastowanych. Powstają więc następujące pytania:
1. Czy Ośrodek wysuwa jakieś inicjatywy i starania o ratowanie śmiertelnie zagrożonych cennych obiektów, jak np. (i przede wszystkim) kościół zamkowy w Brzeżanach, kościoły w Podhajcach, Zbarażu, Hodowicy i jeszcze parę innych (poza Pokuciem, które przecież nie należy do najbardziej zniszczonych regionów)? Co na to p. prof. Tadeusz Polak, którego artykuł „O niezbędności umów międzypaństwowych i lokalnych dla ratowania dziedzictwa kulturalnego na dawnych ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej” przeczytaliśmy w tomiku Zabytki sztuki polskiej na dawnych Kresach Wschodnich (Biblioteka Ziem Wschodnich, Warszawa 1997)? Wygląda na to, że nie ustalono dotąd żadnej hierarchii potrzeb, obracamy się w sferze abstrakcji. A co z kamienicą Bandinellich przy lwowskim Rynku? 2. Rozpoczęto inwentaryzację b. pięknego cmentarza w Kołomyi, a co z najcenniejszym dla naszej kultury Cmentarzem Łyczakowskim? Kilka oddziałow TMLiKPW (z inicjatywy krakowskiego) finansuje tam prace, zapobiegające ostatecznej destrukcji wielu obiektów, ale może właśnie Ośrodek powinien sprecyzować jakiś program i zorganizować koordynację? Są tam przecież liczne grobowce, nagrobki i pomniki wojskowe, kościelne, ludzi kultury, sztuki, nauki, działaczy, polityków – i cała reszta. Wydawałoby się rozsądne, by TMLiKPW zajął się właśnie tą resztą, a dla tych pierwszych znaleźć instytucjonalnych sponsorów. Czy próbowano? |