Kontakt
ul. Piłsudskiego 27,
31-111 Kraków
cracovialeopolis@gmail.com
|
PUBLIKACJE
Ksiazki i czasopisma omówione w naszych kwartalnikach
Wszystkie
|
2005
|
2004
|
2006
|
2007
|
2002
|
2003
|
2001
|
2000
|
1999
|
1998
|
1996
|
1997
|
1995
|
2008
|
2009
|
2010
|
2011
|
2012
|
2013
|
2014
|
2015
|
2016
|
2017
Sortuj alfabetycznie
|
Sortuj numerami
Janicki Jerzy, Czkawka [2/2001]
Powiem szczerze: nie byłem amatorem pisarstwa Jerzego Janickiego. Zraziła mnie jego pierwsza z serii lwowskich książek biograficznych Cały Lwów na mój głów, gdzie autor – obok autentycznych znakomitości lwowskich (i pół-znakomitości) – wyszukał takich „lwowiaków” jak Kuroń, Cywińska, Dziedzicówna i parę jeszcze innych osobistości (wtedy prominentnych), dla których jedynym punktem zaczepienia był fakt, iż urodzili się we Lwowie, tak jak kto inny mógł się przypadkiem urodzić w Paryżu czy Pcimiu, i nic poza tym ze Lwowem nie ma wspólnego, nie odczuwa też żadnej potrzeby więzi. Nie bardzo odpowiada mi pseudo-bałak w stylu pisania i nader częste nieścisłości rzeczowe. Nie znaczy to, bym nie doceniał ogromnych zasług Janickiego dla popularyzacji polskiego Lwowa, jego kultury i historii. Miał i ma zapewne Janicki nadal do tego szczególne warunki jako człowiek pióra i mediów. Umiał je wykorzystać także dzięki temu, iż ludzie uznali go – chyba słusznie, właśnie jego, a nie jego wyżej wymienionych bohaterów – za uosobienie lwowskości, zasypując ogromną ilością materiałów, informacji, wspomnień – pisanych lub osobiście opowiadanych. Te właśnie zaowocowały doskonałą książką pt. Czkawka (wyd. „Iskry”, Warszawa 2000). Znajdujemy w niej 35 opowiadań o spotkaniach Janickiego z różnymi ludźmi, z których wielu znaliśmy, jeśli nie osobiście, to ze słyszenia, z domowej legendy. Czytamy o ich gniazdach, losach, rodzinach, o ich lwowskości, ale także o obyczajach i folklorze, o instytucjach i miejscowościach. Lwów i cała Małopolska Wschodnia prezentują się w tej książce w pełnej krasie, smaku i niepowtarzalności, w swojej autentycznej polskości, dużo lepszej i ciekawszej, niż ta cała banalna reszta (do której musieliśmy się przez lata przyzwyczaić). Książka Janickiego przypomina nam, żeśmy sroce spod ogona nie wypadli. Książka dostępna w księgarniach.
|