Strona główna O nas Kwartalniki Rozmowy Sylwetki Słownik Archiwalia Publikacje Wydawnictwa
Kontakt

ul. Piłsudskiego 27,
31-111 Kraków
cracovialeopolis@gmail.com

Facebook

PUBLIKACJE

Ksiazki i czasopisma omówione w naszych kwartalnikach

Wszystkie | 2005 | 2004 | 2006 | 2007 | 2002 | 2003 | 2001 | 2000 | 1999 | 1998 | 1996 | 1997 | 1995 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017
Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami



Otko Natalia, Mitogramy – Suita lwowska

[3/2001]

O młodej poetce lwowskiej Natalii Otko już pisaliśmy parokrotnie, drukowaliśmy jej wiersze (CL 1/97, tam też notka biograficzna). Czytelnicy wiedzą więc, o kogo chodzi, przedstawiać nie trzeba.
Ukazało się drugie (poszerzone) wydanie świetnego tomiku Mitogramy – Suita lwowska (Wydawnictwo „Via Nova”, Wrocław 2000). Jest to książeczka szczególna: autorka podpatruje piękne i oryginalne rzeźbiarskie detale lwowskiej architektury i nadaje im rangę symboli nie tylko Lwowa, jego kultury i sztuki, ale kultury w ogóle, kultury śródziemnomorskiej: greckiej, italskiej, starochrześcijańskiej, z których Lwów się narodził, rozwinął i zakwitł. Z tych detali-symboli rodzą się wiersze Natalii, niezwykle obrazowe i refleksyjne, zarazem erudycyjne. Duch historii, mitologii i Biblii są autorce bliskie, są powietrzem, którym oddycha.
Każdemu wierszowi odpowiada fotografia, a czasem nawet dwie, opiewanego kamiennego cudeńka: w całości i w zbliżeniu, oraz objaśnienie, też na dwóch planach: pierwszy to wskazanie miejsca w zabytkowym Lwowie, gdzie się detal znajduje. Drugi plan sięga starożytnych, średniowiecznych lub renesansowych źródeł mitu, z których owo dzieło wyrasta. Wszystko razem tworzy całość, którą można się delektować.
Oto próbka prawdziwej poezji Natalii Otko – wiersz o posągu Diany, zdobiącym jedną z czterech studzienek na lwowskim Rynku:

FONTANNA DIANY
Podziwiam Dianę.
Jej postać smukłą a silną,
w fałdach spływających
chitonu krótkiego.
Włosy misternie trefione,
łuk kunsztowny i strzały niechybne.

Najbardziej lubię jej psy.

Wzniesione czujnie łby,
uważne ślepia,
rozszerzone nozdrza,
w oddechu przyśpieszonym
napięte żebra.
Zziajane –
jeszcze przed chwilą leciały
obok dziewiczej Łowczyni,
dzieląc trud godnej bogów zabawy.
Oto komu nie grozi
nieśmiertelna nuda –
wieczność spędzić gotowe
byle u nóg swej władczyni.

Wabię:
Arkys!
Linkeus!
Ajnetos!
Amaryntos!
– nie drgną nawet...
nie dość znać imiona –
być trzeba ich Panią!

I objaśnienie:
Najpiękniejszą z rzeźb zdobiących studnie lwowskiego Rynku, wykonanych przez wiedeńskiego rzeźbiarza Hartmana Witwera (1743–1839), jest posąg Diany.
Bogini, dziewicza siostra Apollina – w mitologii greckiej Artemida, której ulubionym zajęciem były łowy, przedstawiona jest tu z dwoma swoimi myśliwskimi psami. Figury psów są pełne wyrazu i niezwykle żywe, a tradycja antyczna przechowała wiele ich imion własnych. [...] Wiele imion psów Artemidy, a także Akteona (przemienionego w jelenia za podglądanie bogini w kąpieli i rozszarpanego przez własne psy) podaje Z. Kubiak „Mitologia...”