|
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kontakt ul. Piłsudskiego 27, 31-111 Kraków cracovialeopolis@gmail.com ![]() |
PUBLIKACJEKsiazki i czasopisma omówione w naszych kwartalnikach Wszystkie | 2005 | 2004 | 2006 | 2007 | 2002 | 2003 | 2001 | 2000 | 1999 | 1998 | 1996 | 1997 | 1995 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami
Wingralk Jan Wojciech, Tam gdzie lwowskie śpią Orlęta...[4/2001]Z Cmentarzem Obrońców Lwowa związały się – w odstępie siedmiu dziesięcioleci – dwa okresy twórcze: budowa w latach dwudziestych i odbudowa w latach dziewięćdziesiątych. Ten drugi, teoretycznie odtwórczy, był w istocie budową niemal od nowa, i to w warunkach nieporównywalnie trudniejszych od tamtego pierwszego. Nie w sensie technicznym ani finansowym – technika poszła wszak do przodu, a pieniędzy, mimo przejściowych trudności, nie brakowało. Wtedy jednak budowano nekropolię Lwowskich Dzieci w atmosferze pogody, odbudowa trwała w permanentnej ponurej zawierusze. Chwała tamtym twórcom, chwała autorowi najpiękniejszego podobno na świecie cmentarza poległych Rudolfowi Indruchowi – ale taka sama chwała twórcom odbudowy: Józefowi Bobrowskiemu, Eugeniuszowi Cydzikowi, Janowi Wingralkowi i ich wspaniałym współpracownikom ze Lwowa, Krakowa, Warszawy. Chwała Andrzejowi Przewoźnikowi, bez którego talentów i nadludzkich wysiłków dyplomatycznych wspaniałe dzieło nie osiągnęłoby chwalebnego końca.
Jest więc rzeczą oczywistą, że reanimacja Cmentarza Obrońców Lwowa – tak, jak i jego budowa w latach 20. minionego już wieku – musiała znaleźć oddźwięk w literaturze. Do wydawnictw przedwojennych (mało już dziś znanych poza specjalistami i miłośnikami) oraz księgi profesora Niciei doszedł ostatnio piękny, luksusowo wydany album fotograficzno-tekstowy pt. Tam gdzie lwowskie śpią Orlęta..., opracowany przez Jana Wojciecha Wingralka (wyd. Instytut Lwowski, Warszawa 2001), który przez lata należał do ścisłego kierownictwa odbudowy, od czasów dyrektora Bobrowskiego poczynając. Ukazanie się albumu znakomicie utrafiło na moment otwarcia nekropolii, a zarazem przedstawia stan aktualny, niemal na dzień jej inauguracji. Podwójna więc pochwała dla autorów i wydawców. Album zawiera prawie 160 stron i ponad 200 ilustracji – zdjęć z różnych epok, grafik i planików. Szata graficzna bez zarzutu. Trzeba podkreślić, że ambicją autora i jego współpracowników było podanie pełnej informacji o tym niezwykłym obiekcie. Jest więc krótka historia i uroda Lwowa, przedstawiona starymi zdjęciami, dzieje powstania Cmentarza, jego unicestwienia i – najszerzej, jego odbudowy. Pokazano zdjęcia z różnych faz prac, poszczególne obiekty, detale. Zamieszczono kalendarium wydarzeń, związanych z dziejami Cmentarza – od listopada 1919 do czerwca 2001, a na końcu listę Orląt, spoczywających na tym i na innych cmentarzach Lwowa, jego okolic, a nawet w innych miastach (Kraków, Warszawa itd. – ale to na pewno nie wszystkie). Warto ten album nabyć dla siebie i potomstwa. |