|
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kontakt ul. Piłsudskiego 27, 31-111 Kraków cracovialeopolis@gmail.com ![]() |
PUBLIKACJEKsiazki i czasopisma omówione w naszych kwartalnikach Wszystkie | 2005 | 2004 | 2006 | 2007 | 2002 | 2003 | 2001 | 2000 | 1999 | 1998 | 1996 | 1997 | 1995 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami
Krzyżewscy Krystyna i Tadeusz, Przysmaki lwowskie[1/2000] • Nasze – ekspatriantów ze Wschodu – doświadczenia gastronomiczne, zdobywane po II wojnie w różnych zachodnich częściach kraju, przekonały nas, że naprawdę dobrze zjeść można tylko w lwowskim domu (zapewne też w wileńskim, no – może jeszcze tradycyjnym warszawskim. Oryginalne mogą być potrawy regionalne u Ślązaków lub Górali, ale resztę nabić w armatę...). Z zadowoleniem przeto witamy nową książkę kucharską, napisaną przez państwa Krystynę i Tadeusza Krzyżewskich w Krakowie, pt. Przysmaki lwowskie (wyd. „W kolorach tęczy”, Wrocław 1999 – choć napisano 2000). Pana doktora Krzyżewskiego znają wszyscy lwowiacy, bo napisał już niemało – w CL 2/95 omawialiśmy jego Księgę humoru lwowskiego. We wcześniejszych latach publikował systematycznie w londyńskim Biuletynie „Lwów i Kresy”, ale były to zazwyczaj tematy kulturalno-historyczno- -polityczne. Ostatnio preferowane są przepowiednie, aż tu nagle – kulinaria. To napewno Pani Krystyna sprowadziła swego Męża na ziemię. Ściślej – na stół. Książka zawiera 200 przepisów w 10 grupach: pasty i sosy, sałatki, zupy, potrawy mączne i kasze, jarzyny, potrawy z mięsa, drób i ryby, torty i ciasta, leguminy i sałatki owocowe, i na koniec „groch z kapustą” (jako ostatnia w tej grupie jest nalewka owocowa). Co zwraca uwagę w tej książce: połączenie lwowskich potraw tradycyjnych z całkiem (chyba) nowymi. Są więc pierogi i buchty z kremem, ale jest również sos keczupowy. Kto we Lwowie, Stanisławowie czy Tarnopolu słyszał o keczupie? Po zastanowieniu musimy to jednak zaakceptować, bo przecież lwowska kuchnia w normalnych warunkach też by się rozwijała (dr Masior przekonuje nas, że rodziłyby się także nowe piosenki!). Trudno więc nie nabyć takiej książki – do czego (bez kumoterstwa) namawiamy. Książkę można nabyć w oddziałach TMLiKPW. |