|
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kontakt ul. Piłsudskiego 27, 31-111 Kraków cracovialeopolis@gmail.com ![]() |
PUBLIKACJEKsiazki i czasopisma omówione w naszych kwartalnikach Wszystkie | 2005 | 2004 | 2006 | 2007 | 2002 | 2003 | 2001 | 2000 | 1999 | 1998 | 1996 | 1997 | 1995 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami
Grodziska Karolina, Zapomniana rzeźbiarka[4/2009]Czytelnicy mieszkający w Krakowie wiedzą dobrze, kim jest p. dr Karolina Grodziska*, ale i poza podwawelskim środowiskiem jej nazwisko nie może być obce, ponieważ już przed trzema laty przedstawiliśmy z nią rozmowę (CL 4/06), a w CL 1/08 omawialiśmy jej dwie książki. Druga z nich dotyczyła wczesnych lat twórczych znanej lwowskiej rzeźbiarki – o czym niżej.
Obecnie ukazało się spore rozmiarami i zawartą w nim treścią dzieło Karoliny Grodziskiej zatytułowane Zapomniana rzeźbiarka, z podtytułem: Janina Reichert-Tothowa (1895–1986) i jej twórczość. Materiał książki został podzielony – co podajemy dla ogólnej orientacji – na następujące części. Pierwsza pt. Lwów dzieli się na rozdziały: 1. Dom, rodzina, przyjaciele; 2. Początek drogi artystycznej; 3. Wielkie pomniki, wielkie nadzieje. Część II W okupowanym Lwowie: 4. Lata strachu i przymusu; część III Kraków: 5. Powojenna rzeźba pomnikowa; 6. Udział w wystawach i mniejsze prace rzeźbiarskie oraz 7. Powojenna rzeźba sakralna Janiny Reichert-Toth. Część IV Zakończenie: Naprzeciw losowi; wreszcie część V Addenda, gdzie znajdujemy wykazy rzeźb w zbiorach muzealnych oraz przekazane miastu Nowy Sącz w 1986 r. Janina Reichert była rzeźbiarką czynną przez kilkadziesiąt lat, a jej życie przypadło na zmieniające się diamertalnie warunki. Urodziła się w 1895 r. (w Samborze), dorosła więc jeszcze przed I wojną i jako jedna z pierwszych kobiet dostała się na studia w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Z Krakowem jednak nie zżyła się, powróciła w strony rodzinne i od 1921 r. mieszkała i tworzyła we Lwowie (pierwotnie w rodzinnej kamienicy przy ul. Kurkowej). Międzywojenne XX-lecie stanowiło okres rozkwitu talentu i twórczości rzeźbiarskiej Reichertówny. Tworzyła pomniki, rzeźby sakralne, liczne drobne dzieła: medale i medaliony, figurki. Brała udział – wciąż z powodzeniem – w licznych wystawach w całym kraju. Warto wspomnieć, że po realizacji pięknej kompozycji rzeźbiarskiej głównego ołtarza w lwowskim kościele św. Marii Magdaleny** – który szczęśliwie zachował się na swoim miejscu pomimo zmiennych losów tej świątyni – posypały się zamówienia do kościołów. Rzeźby ołtarzowe Reichertówny powstały w kościele św. Elżbiety we Lwowie, w Tarnopolu, płaskorzeźby na elewacji kościoła MB Ostrobramskiej we Lwowie i wielu dalszych. Janina Reichert poślubiła Fryderyka Totha, również rzeźbiarza. Zbudowali sobie dom na ul. Odrowążów (boczna Stryjskiej, przy cmentarzu Stryjskim)*** Jego i ich wspólnymi dziełami były liczne posągi, popiersia i płaskorzeźby marszałka Piłsudskiego. Okupację sowiecką przetrwali Tothowie we Lwowie, imali się różnych zlecanych prac rzeźbiarskich. Tworzyli też „dla siebie”, ale te apolityczne dziełka pokazane na wystawie – podobnie jak innych polskich twórców – ściągnęły na nich zarzut formalizmu. Okupację niemiecką przeżyli głównie poza Lwowem, u rodziny. Pan Fryderyk, dawny oficer WP, włączył się do akcji podziemnej. Po powrocie sowietów zostali zmuszeni do ekspatriacji w 1946 r. We Lwowie stracili cały swój dobytek, większość dzieł uległa zniszczeniu, dom przepadł. Po wojnie osiedli w Krakowie, a na początek – jak wielu plastyków – weszli do zespołu odnowy ołtarza Wita Stwosza z kościoła Mariackiego. Ciesząca się renomą J. Tothowa powoli nawiązała kontakty. Oboje tworzyli liczne rzeźby sakralne na terenie całego kraju. Zmarli w Krakowie, spoczęli na cmentarzu Rakowickim. Jaka jest rzeźba Janiny Reichert-Tothowej? Na jej poznanie pozwalają liczne zdjęcia, pokazane w książce, z wszystkich epok życia i twórczości rzeźbiarki. Jej dzieło jest realistyczne, sztuka w części bliska klasyce, ale np. w płaskorzeźbie w modelu niezrealizowanego pomnika J. Słowackiego dla Lwowa pojawia się aluzja do art deco. W portretach rzeźbiarskich Tothowa wykazuje niezwykłą zdolność oddawania podobieństwa (co niewielu rzeźbiarzom się udaje****). Trzeba wyrazić uznanie Autorce za wykonanie ogromnej pracy dla przypomnienia i utrwalenia wiedzy o znakomitej rzeźbiarce lwowskiej * Dr K. Grodziska jest dyrektorem Biblioteki PAU i PAN w Krakowie. ** W książce zabrakło zdjęcia tego ołtarza w stanie istniejącym. Wielka szkoda. *** Dom ten zadziwiał przechodniów, bo od strony ulicy nie miał okien! Wyjaśnienie proste: pracownia rzeźbiarska była oświetlona od góry, a pokoje mieszkalne z tarasem znajdowały się z tyłu, od strony ogrodu. **** Przykładem liczne dziś pomniki i popiersia Jana Pawła II. |