Kontakt
ul. Piłsudskiego 27,
31-111 Kraków
cracovialeopolis@gmail.com
|
PUBLIKACJE
Ksiazki i czasopisma omówione w naszych kwartalnikach
Wszystkie
|
2005
|
2004
|
2006
|
2007
|
2002
|
2003
|
2001
|
2000
|
1999
|
1998
|
1996
|
1997
|
1995
|
2008
|
2009
|
2010
|
2011
|
2012
|
2013
|
2014
|
2015
|
2016
|
2017
Sortuj alfabetycznie
|
Sortuj numerami
Kirschner Henryk, Notatki wołyńskie [4/2013]
• W tegoroczne obchody 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej bardzo dobrze wpisuje się książka Henryka Kirschnera pt. Notatki wołyńskie (wyd. Arcana, Kraków 2010) serii Pamiętniki, wspomnienia, biografie. Autor urodził się w 1929 r. i wychował w rodzinie nauczycielskiej w południowej części Wołynia w rejonie Beresteczka w powiecie horochowskim. Rodzice pochodzili ze Lwowa. Ojciec Karol Kirschner po seminarium nauczycielskim podjął pracę we wsi Dzikowiny, a później w Łobaczówce. W tych miejscowościach autor spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Rodzina znajdowała się w mieszanym środowisku ukraińsko-polsko-żydowskim, które stopniowo zmieniało się w związku z wydarzeniami politycznymi. Zmieniały się proporcje w liczebności poszczególnych nacji: najpierw ubyło Polaków z powodu wywózek w 1940 roku, potem zlikwidowana została przez Niemców ludność żydowska, następnie Ukraińcy przystąpili do eksterminacji ludności polskiej. Przy narastającym zagrożeniu rodzina autora zwlekała z ucieczką niemal do ostatniej chwili. Ostateczna decyzja zapadła po ostrzeżeniu ze strony sąsiadów. Autor jest z zawodu lekarzem – autorem szeregu prac naukowych z dziedziny medycyny społecznej. Do napisania omawianej książki przystąpił na emeryturze. Oparta jest na osobistych wspomnieniach wydarzeń, których był naocznym świadkiem, skonfrontowanych z późniejszą wiedzą o tle historycznym. Dodał także opis wcześniejszych dziejów Wołynia i jego mieszkańców. O chronologicznym uporządkowaniu treści książki świadczą tytuły rozdziałów. Pierwsze cztery pt. Mój Wołyń, Dzikowiny, Beresteczko, Łobaczówka zawierają wspomnienia z dzieciństwa i wczesnych lat szkolnych w okresie międzywojennym. Kolejne trzy rozdziały pt. Przyjście Sowietów, Okupacja niemiecka, Smert Lacham – to przeżycia ze zmiennych lat wojennych aż do ucieczki do Lwowa w 1943 r. Ostatnie trzy rozdziały pt. Wczoraj i dziś, Kilka refleksji końcowych i Post scriptum – to szukanie po kilkudziesięciu latach od wyjazdu śladów dzieciństwa. Kilkakrotne odwiedziny Wołynia po 2000 roku, odszukanie nielicznych dawnych mieszkańców, rozmowy z nimi i szukanie odpowiedzi na pytanie, dlaczego doszło do morderczej nienawiści Ukraińców do Polaków i innych nacji. Mimo dobrych stosunków i poszanowania ojca nauczyciela przez miejscową ludność, autor przez cały czas narracji odnotowuje najpierw drobne, a potem coraz wyraźniejsze oznaki nacjonalizmu ukraińskiego i zagrożenia dla Polaków. Tytuł Notatki wołyńskie jest zbyt skromny w stosunku do zawartej treści, bo autor z rzetelnością naukowca podszedł do historii Wołynia. A na końcu ocenia sytuację współczesną. (DTS)
|