Strona główna O nas Kwartalniki Rozmowy Sylwetki Słownik Archiwalia Publikacje Wydawnictwa
Kontakt

ul. Piłsudskiego 27,
31-111 Kraków
cracovialeopolis@gmail.com

Facebook

PUBLIKACJE

Ksiazki i czasopisma omówione w naszych kwartalnikach

Wszystkie | 2005 | 2004 | 2006 | 2007 | 2002 | 2003 | 2001 | 2000 | 1999 | 1998 | 1996 | 1997 | 1995 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017
Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami



Nicieja Stanisław S. Kresowa Atlantyda IV

[3/2014]

 

♦ To już IV tom znakomitej serii prof. Stanisława S. Niciei Kresowa Atlantyda (Wydawnictwo MS, Opole 2014). Gruba księga (o prawie 300 stronach) obejmuje trzy ważne dla naszej historii i kultury miejscowości Małopolski Wschodniej: Kołomyję, Żabie i Dobromil. Książka jest wydana luksusowo, zawiera mnóstwo ilustracji – starych fotografii jednobarwnych i nowych kolorowych, a także grafik dawnych twórców.

Zaczyna się od Kołomyi – na tytułowej stronie tej części zaznaczono: stolica Pokucia. I tu będzie awantura, bo ten honor przyznaje sobie również Stanisławów, stolica województwa całego wschodniego Podkarpacia. Komu przyznać rację?

Na początku tej części czytamy o lokalnym charakterze Kołomyi, o jej historii; potem wiążące się ze sobą opowieści o życiu kołomyjan, o miejscach ich pracy, o wydarzeniach, a przede wszystkim o ludziach i całych rodzinach, o ich losach aż do czasów obecnych. Autor przybliża wielką liczbę osób – wielu z nich znanych w całym kraju, dawniej i dzisiaj. Kołomyjskie korzenie mają wszak Stanisław Vincenz, a wcześ­niej z pobliskiego Hołoskowa wywodzący się Franciszek Karpiński. I znana rodzina lekarska Liebhardów, poeta Marian Załucki, prof. Ryszard Brykowski, Irena Dziedzic z Polskiego Radia i TV, dwie panie Krupskie – dr Danuta i Bożena, działaczki kołomyjskie we Wrocławiu.

Żabie to stolica Huculszczyzny, która rozciąga się między pasmami Gorganów i Czarnohory, Gór Pokuckich i Czywczyńskich, a jej legendarne rzeki to Prut i Czeremosz. Huculszczyznę, jak wskazuje nazwa, zamieszkują Huculi – lud, który w ciągu wieków napłynął z południa, od Wołoszczyzny, skąd w poszukiwaniu pastwisk przesuwał się grzbietami Karpat południowych ku północy, do naszych Karpat Wschodnich*.

Nazwa Żabie znana jest od XIII wieku, wieś leży nad Czeremoszem. Obecnie tamtejsza ludność, stykając się przez stulecia z innymi narodowościami (poczynając od języka cerkwi) stała się językowo (i nie tylko) mieszana: rusko-rumuńsko-turecko-tatarsko-ormiańska, a także polska, słowacka i węgierska, nie pomijając nawet cygańskiej.

Autor szeroko omawia huculski folklor i sztukę (rzemiosło artystyczne), krajobraz i turystykę, polskich piewców Huculszczyzny w słowie (S. Vincenz, F.A. Ossendowski, K. Bołoz-Antoniewicz, J. Korzeniowski) i malarstwie (trójka huculska: K. Sichulski, W. Jarocki, F. Pautsch oraz wielu, wielu innych).

Na koniec nieco problematyki współczes­nej, w tym o czasopismach sprzed II wojny i dzisiejszych. Na czoło wybija się „Płaj”, który często pisuje o Huculszczyźnie.

Dotąd były stolice – Pokucia i Huculszczyzny. Rangi stołecznej nie osiąg­nął sympatyczny Dobromil, miasteczko w całkiem innej stronie, położone blisko Przemyśla. Pod tytułem autor napisał: – miasteczko w letargu, leży bowiem na samej dzisiejszej granicy – były podobno wątpliwości, komu je przydzielić – aby dojechać doń z RP trzeba było za sowieckich czasów pokonać 150 km, przez Lwów i Sambor. Dzisiaj jest lepiej, ale jak teraz będzie?

Dobromil założyli w średniowieczu (XIV w.) Herburtowie, których główna siedziba mieściła się w pobliskim Felsztynie. Pozostały ruiny jednej z baszt zamku, ponadto renesansowy kościół, dawna zabudowa centrum z ratuszem, cmentarz.

Dalej pisze autor o mieszkańcach – wielo­pokoleniowych rodzinach z dawnego Dobromila. Wśród nich wybija się nazwisko Żuławskich. Najpierw więc Jerzy, filozof, dramaturg, pisarz i poeta, twórca niezapomnianej trylogii Na srebrnym globie. Miał synów, brata, bratanków – cały klan pisarzy, malarzy, muzyków, filmowców, starostów, dyplomatów. Przed kilku laty zmarł pisarz Mirosław Żuławski. Z innej inteligenckiej rodziny pochodził prof. Emil Łazoryk, ostatni dziekan wydziału Architektury Politechniki Lwowskiej.

Czekamy z niecierpliwością na następne tomy Kresowej Atlantydy. Prof. Nicieja zapowiada Nadwórną, Złoczów, Zbaraż, Drohobycz, Stryj, Kuty, ale i wołyński Krzemieniec! Na pewno będą jeszcze inne!

 

*    Autor nie podaje tych szczegółów, znamy je z innych źródeł. Nazwa hucuł pochodzi z języka rumuńskiego i w gwarze rumuńsko-bukowińskiej znaczyła rozbójnik, opryszek. W słownictwie huculskim jest jeszcze wiele słów niesłowiańskiego pochodzenia.