Strona główna O nas Kwartalniki Rozmowy Sylwetki Słownik Archiwalia Publikacje Wydawnictwa
Kontakt

ul. Piłsudskiego 27,
31-111 Kraków
cracovialeopolis@gmail.com

Facebook

PUBLIKACJE

Ksiazki i czasopisma omówione w naszych kwartalnikach

Wszystkie | 2005 | 2004 | 2006 | 2007 | 2002 | 2003 | 2001 | 2000 | 1999 | 1998 | 1996 | 1997 | 1995 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017
Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami



Buczek Marian ks. bp, Sedelnyk Ihor, Archidiecezja Lwowska obrządku łacińskiego. Opowieść ilustrowana. Tom 1. Parafie, kościoły oraz kaplice

[4/2005]

 

Potrzebne, ale dość dziwne wydawnictwo ukazało się ostatnio we Lwowie: obszerny (ok. 320 stron, ale niewielki formatem) album dokumentujący zdjęciami i opisami kościoły rzymskokatolickie w Małopolsce Wschodniej. Autorami są ks. bp Marian Buczek oraz Ihor Sedelnyk, ale kto napisał teksty, a kto fotografował, tego nie doczytaliśmy się. I. Sedelnyk, jak napisano, jest wykładaczem w Seminarium Duchownym (co wykłada?). Tytuł brzmi: Archidiecezja Lwowska obrządku łacińskiego. Opowieść ilustrowana. Tom 1. Parafie, kościoły oraz kaplice (obw. lwowski). Wydawcą jest Kuria Archidiecezjalna (Lwów 2004).

 

 

Nasze zdziwienie dotyczy języka: wszystko po ukraińsku. Jedynie tytuł i nazwy miejscowości napisano dwujęzycznie. Dla kogo więc jest przeznaczone to wydawnictwo? Jeśli dla wiernych Kościoła obrządku łacińskiego, to należy to potraktować jako kolejny przejaw ukrainizacji społeczności polskiej. Takiego jednak lekceważenia polskości większości wiernych nie spodziewaliśmy się po pierwszym z autorów.

 

 

 

Zawsze nas zastanawia: Polacy w Anglii, Ameryce, Francji mają swoje kościoły, gdzie używa się języka polskiego. Dlaczego takie cywilizowane podejście nie jest respektowane na Wschodzie?

 

 

A przecież po wschodniej stronie istnieją większe podstawy, by narodowość i jej język honorować. Po pierwsze: Polacy na Wschodzie to autochtoni, a nie imigranci; po drugie: ich bohaterskie wytrwanie przy wierze i polskości nie znajduje żadnej analogii na Zachodzie; po trzecie: jakże blisko są – w przeciwieństwie do tamtych – swojej Macierzy.

 

 

Czy Kościół w tamtych regionach koniecznie chce wziąć na swoje sumienie hstoryczną „zasługę” ostatecznego dobicia polskości? Pogratulować.