|
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kontakt ul. Piłsudskiego 27, 31-111 Kraków cracovialeopolis@gmail.com ![]() |
PUBLIKACJEKsiazki i czasopisma omówione w naszych kwartalnikach Wszystkie | 2005 | 2004 | 2006 | 2007 | 2002 | 2003 | 2001 | 2000 | 1999 | 1998 | 1996 | 1997 | 1995 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami
Siedlar-Kołyszko Teresa, Reportaże z ziem I i II Rzeczypospolitej: Od Kircholmu po Jałtę[4/2004]Pani Teresa Siedlar-Kołyszko, blisko zaprzyjaźniona z naszym ekspatrianckim środowiskiem w Krakowie i wielokrotna prelegentka – wydała 3. tom swoich Reportaży z ziem I i II Rzeczypospolitej: Od Kircholmu po Jałtę (wyd. Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 2002) Przypomnijmy poprzednie tomy: 1. Od Smoleńska po Dzikie Pola. Polacy na ziemiach I i II Rzeczypospolitej (1998) i 2. Między Dźwiną a Czeremoszem. Reportaż z ziem wschodnich I i II Rzeczypospolitej (1998). Oto, co napisano o Autorce na końcu trzeciego tomu: Teresa Siedlar-Kołyszko [...] jest krakowianką z dziada pradziada. W czasie wojny była harcerką Szarych Szeregów. Jest absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przez ponad trzydzieści lat pracowała w krakowskiej rozgłośni Polskiego Radia, przygotowując na antenę ogólnopolską reportaże literackie i słuchowiska dokumentalne [...]. W latach 80. (było to jeszcze za Sowietów) autorka rozpoczęła serię reportaży (po raz pierwszy po wojnie na antenie Polskiego Radia) z Ziem Wschodnich Rzeczypospolitej. Rzemiennym dyszlem, w strasznych nieraz warunkach – na wozie i pod wozem – przemieszczała się po ogromnych przestrzeniach byłej Rzeczypospolitej (milion kilometrów kwadratowych), szukając – żyjących tam w poniżeniu i niewyobrażalnym strachu, ale ocalałych z wszystkich pogromów – Polaków. Czym dłużej i dalej wędrowała, tym bardziej przekonywała się o ich niezłomnej polskości, o bezgranicznej wierności mowie i wierze ojców. Jeszcze w czasie komunizmu w „Nowym Dzienniku”, wychodzącym w Nowym Jorku, zaczęły się ukazywać jej artykuły, które powoli uświadamiały Polakom żyjącym w wolnym świecie, że za wschodnią granicą Polski żyje wielomilionowa rzesza braci, o których nie wolno im zapomnieć, których winni wspierać duchowo i materialnie. Tej idei autorka pozostaje wierna do dziś i co roku odwiedza coraz dalsze – zdawałoby się prawie egzotyczne – rubieże Rzeczypospolitej, odnajdując tam rodaków, którzy zachowali żywą polskość świadomość. Dziś Pani Teresa mieszka na zmianę – w Kalifornii i w Krakowie, ale wyraźnie ciągnie do swej polskiej ojczyzny. W Ameryce napisała te słowa jako wstęp do trzeciego tomu: Zastanawiałam się nieraz, jak to się dzieje, że na zdawałoby się zupełnie spalonej ziemi, na ziemi, z której wszelkimi siłami usuwano wszystko co polskie, rodzi się poeta, przezwycięża trudności językowe i staje się polskim poetą. Wytłumaczenie znalazłam przypadkowo – w Kalifornii. Byłam niedawno w Death Valley (Dolina Śmierci). W tamtejszym muzeum widziałam, w jaki sposób w tej zupełnie pustynnej dolinie, w której deszcz nie pada czasem cały rok, żyją krzewy, nieliczne drzewa, kwiaty. Tam też obejrzałam schemat rośliny. Każda z nich ma system korzeniowy trzykrotnie dłuższy niż wysokość rośliny na powierzchni ziemi. Kiedy, zdawałoby się, że całkowicie uschła – odradza się od korzeni. Tak jest z polskością i Polakami na Kresach Wschodnich. Przecież nasza kultura, nasza historia sięga tam głęboko w czasie i głęboko w głąb duszy. Użyźnialiśmy tam polskość swoją chrześcijańską cywilizacją, swoją kulturą, budowaliśmy tam historię. To wszystko, co zakorzenione w żyznej podolskiej czy wołyńskiej ziemi, w duszach ludzi tam mieszkających – w odpowiednich warunkach odradza się i kwitnie. Oby słowa Pani Teresy były prorocze. Nam trudno się zdobyć na optymizm. W trzecim tomie – jak w dwóch wcześniejszych – wszystko jest szalenie ciekawe, ale dla nas najbliższe są 4 rozdziały: Cmentarz Łyczakowski, Truskawiec, W Kosowie Huculskim, Kuty nad Czeremoszem. Jest też parę rozdziałów o Wołyniu, ponadto o Wileńszczyźnie, Kamieńcu Podolskim, Inflantach i Ukrainie (w sumie rozdziałów jest 36).
Ewentualny kontakt z p. Teresą Siedlar-Kołyszko za pośrednictwem naszej redakcji. |