|
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kontakt ul. Piłsudskiego 27, 31-111 Kraków cracovialeopolis@gmail.com ![]() |
SYLWETKIWszystkie 1995 | 1996 | 1997 | 1998 | 1999 | 2000 | 2001 | 2002 | 2003 | 2004 | 2005 | 2006 | 2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 | 2019 | 2022Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami Henryk Arctowski[3/2014]UCZONY, KTÓRY ZWIĄZAŁ SIĘ ZE LWOWEMHenryk Arctowski, geograf, geofizyk, polarnik, polski patriota
W 1895 r. poznał Adriena de Gerlache de Gomery’ego, belgijskiego podróżnika, który przygotowywał międzynarodową ekspedycję na statku „Belgica” i został kierownikiem naukowym wyprawy. Arctowski aktywnie uczestniczył w przygotowaniach – zbieraniu funduszy poprzez odczyty naukowe. Wyprawa trwała od 1897 do 1899 r.; było to pierwsze celowe zimowanie w Antarktyce. Po powrocie Arctowski pracował w belgijskim Królewskim Obserwatorium w Uccle (pod Brukselą) jako asystent i kierownik stacji meteorologicznej. Opracowywał wyniki ekspedycji. Ogłosił je w publikacjach Resultats de voyage de Belgica (1903–1913). Interesował się głównie meteorologią, zmianami pogody i klimatu. Prace naukowe ogłaszał pod spolszczonym nazwiskiem. W dziedzinie geologii Arctowski rozwijał własną hipotezę „Antarktand” – o podobieństwie budowy geologicznej Południowych Andów (zwłaszcza Ziemi Ognistej) i Półwyspu Grahama na Antarktydzie. Propagował ideę współpracy międzynarodowej w Antarktyce; już w 1903 r. zaprojektował plan sieci meteorologicznej wokół szóstego kontynentu. W 1910 r. brał udział we francuskiej wyprawie na Spitsbergen i Lofoty na statku „Ile-de-France”, następnie przez kolejne osiem lat był kierownikiem działu przyrodniczego olbrzymiej Nowojorskiej Biblioteki Publicznej. W uznaniu jego osiągnięć naukowych Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie w 1912 roku nadał mu tytuł doktora honoris causa. Gdy wybuchła I wojna światowa, Arctowski przebywający w USA wszedł jako ekspert w skład amerykańskiej Komisji do Spraw Polski, która opracowywała materiały dla przyszłej konferencji pokojowej. Na przełomie lat 1919/1920 przebywał w Paryżu jako członek tej komisji (właśnie trwała konferencja pokojowa w Wersalu). Przedstawił tam swój Report on Poland – ponad 2400 stron maszynopisu, 127 map, rysunków i tablic. Przygotowując raport, korzystał m.in. z zasobów biblioteki, w której pracował. W Paryżu podczas prac konferencji pokojowej zetknął się z prof. Eugeniuszem Romerem, ekspertem z Polski. Romer zaproponował mu objęcie Katedry Geofizyki i Meteorologii na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie: katedrę tę utworzono właśnie na wniosek prof. Romera. W 1920 r. Arctowski powrócił do kraju, gdzie premier Ignacy Paderewski zaproponował mu stanowisko ministra edukacji. Ale przeważyła chęć pracy naukowej i Arctowski został profesorem w Katedrze Geofizyki i Meteorologii na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, tak jak mu sugerował Romer. Była to jedyna katedra geofizyki w II Rzeczypospolitej; prof. Arctowski był jej pierwszym i jedynym kierownikiem. Katedrę przekształcono w instytut. Katedra, potem instytut mieściły się w głównym gmachu UJK, czyli w gmachu dawnego Sejmu Galicyjskiego, a nie w tak zwanym Starym Uniwersytecie przy ul. św. Mikołaja. Wejście znajdowało się od strony ul. Kościuszki, a nie od frontu, czyli od strony parku i ulicy Marszałkowskiej. Instytut znajdował się na 3. piętrze, zajmował kilka pomieszczeń i duży taras, na którym zorganizowano obserwatorium meteorologiczne. Niemal od razu katedrę przekształcono w instytut. Już komunikaty naukowe z 1921 roku to komunikaty Instytutu. Na stanowisku kierownika katedry, potem instytutu, pracował w latach 1921–1939. W tym czasie opublikował wraz ze swym zespołem ponad 130 prac naukowych. W roku 1935 został członkiem Polskiej Akademii Umiejętności. Arctowski prowadził głównie badania meteorologiczne i klimatologiczne, także nad geotermiką i chemią ropy naftowej. W roku akademickim 1927/28 był dziekanem Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego (główna część wydziału mieściła się w Starym Uniwersytecie). Brał udział w projektowaniu II Międzynarodowego Roku Polamego 1932/1933 – w 50-lecie pierwszego. Postulował utworzenie Polskiej Stacji Badawczej na Spitsbergenie.
* * * Podczas wybuchu II wojny światowej w 1939 r. Arctowski był w Stanach Zjednoczonych w Waszyngtonie na Kongresie Międzynarodowej Unii Geodezyjno-Geofizycznej – jako prezydent Międzynarodowej Komisji Zmian Klimatycznych. Na wieść o wybuchu wojny Arctowski i jego żona przekazali wszystkie swe oszczędności na Fundusz Obrony Narodowej. Ponieważ powrót do Polski był niemożliwy, prof. Arctowski zaakceptował propozycję pracy w Smithsonian Institution w Waszyngtonie. Z tą instytucją był związany w latach 1939–1950. Zajmował się głównie wpływem stałej słonecznej na temperaturę na powierzchni Ziemi, korelacją stałej słonecznej i powierzchnią plam na Słońcu oraz umiejscowieniem górnej granicy troposfery w zależności od szerokości geograficznej. Utrzymywał także kontakt z krajem; przesyłał do Wrocławia wyniki prac na ręce swego byłego ucznia Aleksandra Kosiby, glacjologa i meteorologa. Zrezygnował z pracy w 1950 r. ze względu na zły stan zdrowia, kontynuując jednak swoje badania. Zmarł w Waszyngtonie w roku 1958.
* * * Prochy jego i żony (śpiewaczki Arian Jeany Addy, czyli Jane Arctowskiej, Amerykanki z pochodzenia) sprowadzono w 1960 roku na Cmentarz Powązkowski w Warszawie.
Imieniem Henryka Arctowskiego nazwano stację naukową w Antarktyce, na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Porudniowych (Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego). Góra Arctowskiego to szczyt wulkaniczny na Antarktydzie Zachodniej o wysokości 1408 m n.p.m., Półwysep Arctowskiego leży na zachodnim brzegu Półwyspu Antarktycznego (Wybrzeże Danco). Na Spitsbergenie nadano nazwę Arctowskiego górze (Arctowskifjellet) i lodowcowi (Arctowskibreen). W 1969 r. Amerykańska Akademia Nauk ustanowiła Medal Arctowskiego za badania fizyki Słońca i wzajemnych wpływów Słońca i Ziemi.
Warto wspomnieć, że państwo Arctowscy, którzy mieszkali w gmachu uniwersyteckim (z wejściem bodaj od strony ul. 3 Maja), zapraszali często młodzież, której zależało na nauce języka angielskiego – w tym języku rozmawiano w czasie podwieczorku czy kolacji. Opowiadała o tym wielokrotnie pani Jadzia Ciechanowska, która ponadto wyjeżdżała z Arctowskimi do Anglii jako sekretarka Profesora (jej matka także była Angielką).
Jerzy Kowalczuk |