|
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kontakt ul. Piłsudskiego 27, 31-111 Kraków cracovialeopolis@gmail.com ![]() |
SYLWETKIWszystkie 1995 | 1996 | 1997 | 1998 | 1999 | 2000 | 2001 | 2002 | 2003 | 2004 | 2005 | 2006 | 2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 | 2019 | 2022Sortuj alfabetycznie | Sortuj numerami Dominik Filipek, ELŻBIETA RÓŻA CZACKA (1876–1961)[2/2022]
Mirabilis Deus in Sanctis Suis
12 września 2021 r. w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie odbyła się beatyfikacja dwojga Sług Bożych Kościoła Katolickiego: kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Róży Czackiej. W imieniu papieża Franciszka uroczystości przewodniczył prefekt Kongregacji ds. Świętych, kard. Marcello Semeraro. W homilii beatyfikacyjnej legat papieski wskazał na więź łączącą dwoje nowych błogosławionych: „Dziś Kardynał Wyszyński i Matka Czacka są beatyfikowani razem. Jest to jakby dopełnienie owego historycznego spotkania, dzięki któremu ci Błogosławieni poznali się w Laskach już 95 lat temu, w 1926 roku. Młody wówczas kapłan był zbudowany wiarą i wytrwałością tej kobiety, która, poruszona Bożą miłością, była całkowicie oddana Panu Bogu i bliźniemu. Zrodziła się z tego cenna współpraca, szczere dzielenie się zamiarami oraz planami. (…) On – zaangażowany osobiście w niesienie pomocy tym wszystkim, którzy doświadczali krzywd i ograniczeń w praktykowaniu ich wolności oraz wyznawaniu własnej wiary; ona – niewidoma wśród niewidomych fizycznie i duchowo, pomagała tym wszystkim którzy zostali porzuceni i pozostawieni na marginesie społeczeństwa. 19 maja 1961 roku Kardynał Wyszyński przewodniczył pogrzebowi Matki Czackiej i tak mówił o niej w homilii: Matka „to był człowiek, który nieustannie stał w obliczu swego Najlepszego Boga; człowiek, który wiedział, że Bóg jest Miłością, przede wszystkim – Miłością! Człowiek, który wytrwale czerpał z niezgłębionego źródła Bożej miłości! Dlatego zdołała tylu ludzi wokół siebie obdzielić i pożywić Miłością”.
Wizerunki beatyfikacyjne. Archidiecezja Warszawska, Konferencja Episkopatu Polski, Grzegorz Gałązka
Wspólne wyniesienie na ołtarze Prymasa Tysiąclecia oraz m. Elżbiety Róży Czackiej rzeczywiście jest dopełnieniem ich wieloletniej współpracy i głębokiej więzi, której ślady znajdujemy w licznych świadectwach świadków oraz pismach (w tym korespondencji) dwojga nowych błogosławionych. Dla Prymasa Tysiąclecia podwarszawskie Laski – miejsce i środowisko stworzone przez m. Czacką – były jedną z oaz, w których odnajdywał przestrzeń ciszy i osobistej refleksji. Związkom oraz wzajemnemu wpływowi wielu innych osób współtworzących dzieło Lasek lub z nim na różne sposoby związanych – takich jak ks. Władysław Korniłowicz, ks. Jan Zieja, ks. Tadeusz Federowicz – można poświęcić osobne opracowanie. Ze względu na profil czasopisma i objętość tego tekstu chciałbym zwięźle opisać związki m. Róży Czackiej z ziemią wołyńską, na której się wychowała i podjęła kluczowe dla jej życia decyzje.
Kresy – WarszawaRóża Maria Czacka urodziła się 22 października 1876 r. w Białej Cerkwi, w majątku Branickich, którymi administrował jej ojciec. Była najmłodsza z czworga żyjących dzieci (w sumie mieli ich siedmioro) Feliksa (1840 – 1909) i Zofii z Ledóchowskich (1845–1912). Ród Czackich wywodzi się z rodu tytułującego się herbem Świnka, którzy nazwisko Czaccy zdobyli na przełomie XIV i XV wieku. Obecność jednej z gałęzi rodu Czackich na Wołyniu można datować na drugą połowę XVI wieku, kiedy to Wojciech Czacki ożenił się z Barbarą Telefusówną i nabył nieruchomości w Kamieńcu Podolskim. Feliks Czacki zasłużył się w czasie powstania styczniowego, za co skazano go na 6 lat więzienia i osadzono w Łucku. Wykupiony przez krewnego, Władysława Branickiego, chcąc uratować rodzinny Poryck przed konfiskatą, przekazał go bratu Tadeuszowi, sam zaś zarządzał majątkami żony: Koniuchami, Ludzinem i Borszczami. Stryjem Róży był Włodzimierz Czacki (1835–1888), urzędnik watykański i zaufany współpracownik papieża Piusa IX; następnie z woli Leona XIII nuncjusz papieski w Paryżu (od 1879), a od 1882 r. ponownie pracownik kongregacji watykańskich i kardynał.
Róża Czacka w pałacu przy ul. Zielnej, fot, z archiwum Franciszkanek Służebnic Krzyża
Róża przyjęła chrzest 19 listopada 1876 r. w dzień św. Elżbiety Węgierskiej w Białej Cerkwi, co warto odnotować z uwagi na patronkę, której imię przyjmie później, wstępując na drogę życia zakonnego. Biała Cerkiew to miasteczko położone nad rzeką Roś (dopływem Dniepru), oddalone o 84 km od Kijowa. Pod koniec XIX w. liczy-ło około 19 tys. mieszkańców, z czego większość stanowili Żydzi, następnie prawosławni i dalej katolicy. Były tam 3 cerkwie, 2 synagogi, 1 kościół katolicki, gimnazjum i 3 fabryki. Róża zachowała w pamięci żywe wspomnienia wołyńskiej przyrody, z którą dane jej było obcować do roku 1882, kiedy to Czaccy postanowili przeprowadzić się do Warszawy, gdzie Róża otrzymała staranne wykształcenie domowe (m.in. posługiwała się biegle czterema językami obcymi). Zamieszkiwali początkowo w pałacu Krasińskich przy Krakowskim Przedmieściu, a następnie w pałacyku (pałac Janaszów, który jest jednym z najlepiej zachowanych warszawskich pałaców pochodzących z połowy XIX w.) przy ul. Nowozielnej (obecnie ulica Zielna). Róża od dzieciństwa cierpiała na słaby wzrok, co nie powodowało większego niepokoju z uwagi na dziedziczoną w rodzinie krótkowzroczność. Co roku czas letnich wakacji spędzała w majątkach rodzinnych na Wołyniu. Jedną z ulubionych rozrywek Róży i jej braci była jazda konna, w czasie której pewnego dnia 1894 r. spadła z konia. Upadek był na tyle poważny, że przyczynił się do odklejenia siatkówek, co przesądziło o ostatecznej utracie wzroku. Mimo wielu konsultacji oraz badań i zabiegów medycznych przeprowadzanych przez najlepszych specjalistów w Paryżu i Berlinie, jakiekolwiek operacje okulistyczne okazały się bezcelowe. Utrata wzroku była ciężkim doświadczeniem dla Róży i jej rodziny, która traktowała jej ślepotę jako coś poniżającego i hańbę, którą starano się ukrywać. Przed ostatnim wyjazdem na leczenie do Berlina (w 1898 r.) zaufany okulista doktor Bolesław Gepner (1864–1923) jako pierwszy wskazał Róży możliwość wykorzystania trudnych okoliczności: „Niech pani pomyśli o zajęciu się losem 18 tys. niewidomych w Królestwie Polskim, o których do tej pory nikt się nie zatroszczył” – miał powiedzieć. Od tamtej pory w Róży dokonuje się -przełom i zasadnicze przeorientowanie dotychczasowego biegu życia. Najpierw uczy się pisma punktowego Braille’a i podejmuje intensywną rehabilitację, by osiągnąć maksymalną samodzielność. Przez blisko 10 lat zdobywa wiedzę na temat edukacji niewidomych w czasie podroży do Francji, Szwajcarii i Niemiec. Zainspirowana działalnością i pismami Maurycego de la Sizeranne’a (1857–1924), jednego z prekursorów nowoczesnego systemu edukacji niewidomych, zakłada w 1911 r. Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Królestwie Polskim. Do roku 1914 powstają: ochronka dla niewidomych dzieci, szkoła elementarna, warsztaty, biblioteka książek brajlowskich i tzw. patronat, który obejmował opiekę nad niewidomymi mieszkającymi w Warszawie. W pierwszym statucie Towarzystwa nie wspominano o aspektach religijnych działalności. Aczkolwiek dla Róży to właśnie wiara była zasadniczym źródłem energii do przezwyciężenia osobistej tragedii ślepoty i rozpoczęcia działalności społecznej. Wybuch wojny w 1914 r. zatrzymał rozwój dzieła. W czerwcu 1915 r. Róża udała się na kilkutygodniowy pobyt do brata Stanisława na Wołyń. W tym czasie zmiana sytuacji na froncie (przełamanie linii frontu w okolicach Gorlic i znaczne wyparcie Rosjan w głąb kraju) uniemożliwiła jej powrót do Warszawy, czego rezultatem był trzyletni okres odłączenia od Towarzystwa, który był równie przełomowy w jej życiu jak utrata wzroku. Początkowo Róża Czacka dzieli los tysięcy uchodźców, którzy zmuszeni byli porzucić swoje majątki z obawy przed zbliżającym się frontem. Ostatecznie znajduje schronienie w Żytomierzu, gdzie przebywa do 1918 r. Tutaj uczęszcza do rzymskokatolickiej katedry pw. św. Zofii, gdzie spotyka ks. Władysława Krawieckiego (1881–1920) – profesora żytomierskiego seminarium duchownego, wykładowcę dogmatyki, homiletyki i historii Kościoła. Ks. Krawiecki podejmuje się towarzyszenia w duchowym rozwoju Róży Czackiej, która w 1916 r. rozpoczyna pod jego kierunkiem nowicjat w III Zakonie św. Franciszka z Asyżu. 19 marca 1917 r. hrabianka Czacka składa pierwsze śluby zakonne, przyjmując imię Elżbieta. Ten okres trzyletniego odłączenia od warszawskiego Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi zdecydował ostatecznie o kierunku dalszej działalności Elżbiety Róży Czackiej. W maju 1918 r. wraca do Warszawy z zamiarem założenia nowego zgromadzenia zakonnego.
Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic KrzyżaElżbieta Róża Czacka podjęła się dzieła wielce innowacyjnego jak na ówczesne warunki. Arcybiskup Aleksander Kakowski wyraził wprawdzie zgodę na utworzenie nowego zgromadzenia, jednakże w kurii biskupiej podchodzono do jej inicjatywy sceptycznie (chociażby z uwagi na krytyczny stan gospodarczy i polityczny kraju po I wojnie światowej), czemu dał wyraz jeden z urzędników kościelnych zdaniem, które przeszło do historii: „Zachciało się ślepej babie zakon zakładać”. Jednym z pracowników kurii odnoszącym się z przychylnością do zamierzeń Matki Czackiej był wówczas ks. Władysław Korniłowicz (1884–1946). Nieocenionym wsparciem był dla niej również nuncjusz apostolski w Polsce abp Achille Ratti (1857–1939) – od 1922 r. papież Pius XI. W 1922 r. abp Kakowski zatwierdza konstytucję Zgromadzenia Franciszkanek Służebnic Krzyża, a za rok następuje wybór Elżbiety Róży Czackiej na pierwszą przełożoną generalną wspólnoty.
Pałac Czackich w Porycku, fot. z archiwum Franciszkanek Służebnic Krzyża
LaskiRok 1922 to nowy rozdział w rozwoju działalności Matki Czackiej i założonego przez nią zgromadzenia zakonnego również ze względu na darowiznę skrawka ziemi na skraju Puszczy Kampinoskiej. W Laskach – około 16 km od centrum Warszawy – następuje początek wielkiego dzieła współtworzonego przez świeckie Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, zgromadzenie zakonne Franciszkanek Służebnic Krzyża i osoby niewidome. Ten innowacyjny jak na tamte czasy system współpracy trzech podmiotów stanowi wielki dorobek w kościelnej działalności Elżbiety R. Czackiej. Jako specjalistka w dziedzinie tyflologii opracowuje dostosowaną do polskiego systemu fonetycznego wersję systemu Braille’a oraz polskie skróty ortograficzne. Ośrodki wychowawczo‑edukacyjne dla osób niewidomych są po dziś dzień godnymi podziwu środowiskami wszechstronnego rozwoju ludzkiego. Tymi dokonaniami Matka Elżbieta Róża Czacka wyprzedziła swoją epokę i może być uznawana za jedną z najwybitniejszych Polek w historii.
BibliografiaS. Radosława Podgórska FSK, Niewidoma matka niewidomych, Warszawa 2020. Michał Żółtowski, Blask prawdziwego światła. Matka Elżbieta Róża Czacka i jej dzieło, Lublin 2005. Kard. Marcello Semeraro, Msza Święta z obrzędem Beatyfikacji Sług Bożych Stefana Wyszyńskiego i Elżbiety Róży Czackiej. Homilia, [za:] https://episkopat.pl/kard-semeraro-niech-nowi-blogoslawieni-będą-poteznymi-oredownikami-dla-tego-zasluzonego-narodu/, (dostęp: 26 stycznia 2022 r.).
|